(…)
-Dla Stwórcy nie jest bez znaczenia, to jak człowiek tutaj-na Ziemi- postępuje, jaką drogę wybiera.
-To dlaczego nie interweniuje?
-Bo decyzja powierzona jest samemu człowiekowi.
-Dlaczego Bóg myśli,
skoro do tej pory się nie udawało, to teraz się uda?
-Koniec świata nadejdzie- ale nie jest obojętne, co to oznacza. Jeden
koniec świata oznacza to, że dla człowieka, który stał się człowiekiem duchowym-
otworzy się droga do Uniwersum. Albo nastąpi definitywny koniec świata. I to
nie jest bez znaczenia.
-Dlaczego nie?
-Według Boga istnieje JEDNO prawo- prawo MIŁOŚCI. Natomiast człowiek- obecnie-
nie jest zdolny do życia w Miłości. Dlatego teraz nie może dopuści człowieka do
wejścia do Uniwersum. Dlatego też, przyporządkował każdemu człowiekowi Duszę,
aby ten z jej pomocą mógł się nauczyć jak wygląda życie w Uniwersum. Żeby
rozwinął się do tego stopnia, poziomu, żeby umiał żyć w Miłości. TYLKO W
MIŁOŚCI, bez jakichkolwiek ukrytych intencji.
-Rzeczywiście człowiek
nie jest w stanie żyć w czystej Miłości. Ale dlaczego? Skąd biorą się ta
podejżliwość?
-Człowiek, jako fizyczne stworzenie ma to w swojej naturze. Bo człowiek,
jak każda inna fizyczna istota musiał walczyć o utrzymanie się przy życiu. To
instynkt jak u zwierząt, który jest kluczem do przeżycia. Zawsze był czujny, żeby
nie stać się ofiarą, żeby nie wpaść w pułapkę, dlatego musiał zawsze uważać gdzie
jest zasadzka. Z czasem człowiek rozwijał się, stał się istota rozumną, ale tego
instynktu nic nie zniszczyło i to właśnie zawsze mu szepcze, żeby zawsze we
wszystkim szukał jakiś machinacji, podstępu, że to jakaś pułapka i żeby miał
możliwość ucieczki.
-Jest wielu którzy
tego nie rozumieją. Ci którzy szukają swojej Duszy, właściwie akceptuje Boga,
wyciąga w jego strona rękę, kto tego nie robi- odwraca się od Niego. Ale czy
można to tak skategoryzować?
-W interpretacji jest błąd. Bo nie Stwóra robi różnicę, ale człowiek.
Ten kto szuka Boga, szuka swojej Duszy, kto nie Jego szuka, oczywiście że nie
Jego znajdzie- idzie zupełnie inną drogą, zaprzecza Mu. Bo nieakceptowanie to
zaprzeczenie. Do tej pory, w okresie tolerancji tylko zaprzeczenie było
negowaniem, czyli konkretnie ktoś mając świadomość, widząc, że On istnieje i
jak może połączyć się z Nim, mimo wszystko szukał czego/kogoś innego,
czymś/kimś innym go zastąpił. To się zmieniło, ten kto nie Jego szuka- neguje
Go. To spowoduje, że wkrótce świat podzieli się; duża będzie przepaść między
dwoma „obozami”. Ciężko będzie przedostać się z jednego do drugiego, bo trudniej
będzie przejść człowiekowi z bardzo złego do bardzo dobrego, niż poruszanie się
między dwoma podobnymi.
Te znaki jeszcze nie są bardzo wyraziste tutaj na Ziemi, ale temu
wyjdzie na dobre, kto już teraz podejmie decyzje. Właściwie każdy powinien
teraz podjąć decyzję. Bo droga człowieka, zależy od kierunku który wybierze. I
im dalej zajdzie na danej drodze, tym
ciężej będzie zawrócić, a tym bardziej zmienić myślenie. Bo życie człowieka
jest takie jakie jest, to co naprawdę
się liczy, to sposób myślenia człowieka.(…)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz